Wszystko zaczęło się
od porannego korku we Wiedniu.
Czekałam na kolegę z pracy, który
miał mnie odebrać z hotelu. Bzz, bzz sms-esa uświadomiło mi, że kolega stoi w
korku i nie wie, jak to długo potrawa, zanim dotrze do hotelu.
Już chciałam oddać
się ulubionym ćwiczeniom motorycznym klikania w komórce, kiedy moją uwagę
przyciągnęła zielona elegancko wydana książka. Tytuł „Zamki i pałace.
Historyczne hotele Europy” (niem. Schlosshotels und Herrenhauser, www.schlosshotels.co.at). Z ciekawości
przerzuciłam kilka stron. Zamki, zameczki, pałace, arystokratyczne wille
migotały hotelowym wdziękiem, jeden piękniejszy do drugiego. Przemknęło mi
przez głowę, że też chciałabym tam być. Ale gdzie? W którym? Moje dylematy
chwilowo rozproszył kolega, który wyłonił się z korka. Szybko zanotowałam adres
strony internetowej i ruszyłam do pracy.
Te zamki nie dawały mi spokoju.
Zamówiłam sobie tę książkę. Przestudiowałam ją wzdłuż i wszerz. Patrzyłam na
sam zamek, ceny, jak są od siebie oddalone. Czy można zorganizować objazd – z
zamku do zamku. Konsultowałam internet, szukałam dodatkowych informacji.
W końcu podjęłam decyzję. Wybrałam
sześć miejsc tak, żeby można je było objechać w dwa do trzech tygodni. I
wybrałam się w podróż. Zobaczyłam wspaniałe miejsca, przeżyłam magiczne
momenty, usłyszałam historie nie z tego świata. Wszystko opisałam i
sfotografowałam. Teraz się chętnie tym podzielę.
Na początek kilka migawek.

Na wzgórzu ruiny zamku Duernstein w Wachau

Opactwo Melk niedaleko Wachau

Zamek
Kapfenstein na granicy austriacko-węgiersko-słoweńskiej

Na
dziedzińcu
zamku Bernstein

Zamek
Leonstain na riwierze austriackiej

Średnioweiczna studnia na zamku Sonnenburg

Młodzieńczy portret „Angielskiego pacjenta” na zamku
Bernstein

Widok z zamku Fragsburg na Meran

Autorka blogu na zamku Fragsburg
W odcinkach opiszę Wam kolejne
miejsca:
•
zamek Dürnstein, gdzie uwięziono
charyzmatycznego bohatera wypraw krzyżowych
Ryszarda Lwie Serce
•
zamek Bernstein, gdzie wychował
się „Angielski pacjent”
•
zamek Kampfenstein z jednym z
najlepszych win austriackich i niezapomnianym widokiem na okolice, gdzie
stykają się Austria, Węgry i Słowenia
•
zamek Leonstain, urokliwe miejsce
na riwierze austriackiej, po której przechadzali się celebryci c.k. monarchii
Franciszka Józefa
•
zamek Sonnenburg z historią
wyemancypowanej przeoryszy i jadłospisu z XVIII wieku
•
pałacyk myśliwski Fragsburg, gdzie
niedaleko Roman Polański kręcił „Bal wampirów”
Już chciałam oddać się ulubionym ćwiczeniom motorycznym klikania w komórce, kiedy moją uwagę przyciągnęła zielona elegancko wydana książka. Tytuł „Zamki i pałace. Historyczne hotele Europy” (niem. Schlosshotels und Herrenhauser, www.schlosshotels.co.at). Z ciekawości przerzuciłam kilka stron. Zamki, zameczki, pałace, arystokratyczne wille migotały hotelowym wdziękiem, jeden piękniejszy do drugiego. Przemknęło mi przez głowę, że też chciałabym tam być. Ale gdzie? W którym? Moje dylematy chwilowo rozproszył kolega, który wyłonił się z korka. Szybko zanotowałam adres strony internetowej i ruszyłam do pracy.
Na początek kilka migawek.
Na wzgórzu ruiny zamku Duernstein w Wachau
|
Opactwo Melk niedaleko Wachau
|
Zamek Kapfenstein na granicy austriacko-węgiersko-słoweńskiej |
Na dziedzińcu zamku Bernstein |
![]() |
Zamek Leonstain na riwierze austriackiej |
![]() |
Średnioweiczna studnia na zamku Sonnenburg |
Młodzieńczy portret „Angielskiego pacjenta” na zamku Bernstein |
![]() |
Widok z zamku Fragsburg na Meran
|
Autorka blogu na zamku Fragsburg
|
W odcinkach opiszę Wam kolejne miejsca:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz